Gabinet Doktora

Cześć Artur! Tak naprawdę to nie wiem, albo nie pamiętam. W gry multiplayer zacząłem grać w lutym 2002 r. zaczynając od RtCW. Początki były dość trudne, ponieważ grałem wtedy na modemie, a moim pierwszym klanem był [GROM]. Później byłem jeszcze w kilku lolowych klanach, dopiero później gdy dostałem SDI zaczęła sie gra na poważnie. Najmilej z tamtych czasów wspominach 101st, riddle, S&D no i oczywiście 17thSS. A dlaczego RtCW? Dostałem ten tytuł na gwiazdkę, zachwycił mnie klimat, postanowiłem spróbować swoich sił w trybie mp.

Myślę, że graczom poison dałem się we znaki po naszym meczu w CBPL, graliśmy wtedy ice i assault, szczególnie zapamiętałem assault gdzie dość mocno męczyłem prospera & spółkę pf-em :D Zaraz później wyszła pełna wersja ET, w 17 były burzliwe dyskusje na temat tego czy dalej grać w RtCW, a może przejść na ET. Ja postanowiłem odejść i poszukać sobie nowego klanu. I z tego miejsca chciałem podziękować Smirnoffowi, który odkrył mój 'talent' i rozmawiał o nim z prosperem, i to dzięki temu zostałem przyjęty do poison. Później kupiłem nowego kompa, w końcu było ogólno dostępne neo i mogliśmy zacząć grać poważnie z poison.

Powiem krótko: Nigdy nie opuściłem poison. Po prostu przestałem z nimi regularnie grać. Po cGc było wiele wątpliwości czy mamy dalej grać w ET, część chciało zacząć grać w BF:V, a ja dalej chciałem grać w ET. Przecież zawsze siedziałem u nich na prv, grałem kiedy nie było kogoś itd. Poison zawsze było i będzie moim domem! Do A+R poszedłem głównie dlatego, iż to było moje 'niespełnione' marzenie z RtCW. [M] bo wtedy taką nosili nazwę, było bardzo przyjemnym i dobrym zespołem i zawsze marzyłem żeby tam grać. Jak się później okazało to oni sami mnie zapytali czy nie chciałbym z nimi grać. Jak się okazało włosi to spoko kolesie :P Szczególnie podobał mi się występ reprezentacji Włoch, wtedy kiedy to przegrali w finale ze Szwecją. Później 3 graczy, która grała w RaGE, postanowiła przejść do [M] i tak oto mieliśmy jeszcze silniejszy zespół. Jak się później okazało Włosi to nie tylko spaghetti i pizza, ale też znakomite poczucie humoru.

Nie podam, a to tylko dla waszego dobra. Tak naprawdę to w klanie było zbyt dużo gwiazdorstwa i nie ma sensu podawać nicków, które przyczyniły się do rozpadu d. A zespół miał naprawdę bardzo duży potencjał i mieliśmy za sobą poważną organizację jaką jest Team-Dignitas. Naprawdę mieliśmy dużą szansę, żeby wygrać Eurocupa, a w Dignitas, nie mówie tu o sekcji ET, ale ogólnie, panowała naprawdę niezła atmosfera, szkoda że musiałem tak wcześnie stamtąd odejść. No i żal też jest tej nieotrzymanej karty graficznej i płyty głównej :P

Tak naprawdę to z u96d nie zagrałem wielu meczy, a to tylko dlatego, że przez dośc długi czas neo miało z*****y routing i nie dało się grać na zachodzie. Później było lepiej, zacząłem reguralne treningi i wtedy został ogłoszony QuakeCon na którym będzie ET. I tu zaczęły się schody. Jak wiadomo jest wiele przeszkód, żeby wyjechać do Stanów z Estończykami, więc postanowiłem tego dłużej nie ciągnąć i odejść. Atmosfera była spoko, mieliśmy zapewnione praktycznie wszystko, gracze też byli w porządku - ogólnie mówiąc nie było na co narzekać.

A dlaczego nie? Większość z nich to ludzie z którymi grałem nie tylko w reprezentacji, ale też i w poison. Jak narazie brakuje nam jeszcze zgrania, ale na to po prostu potrzeba czasu. Byłoby na pewno lepiej gdyby nie LoCk, który jak wszystko wiemy, wszystko psuje, Meskał móglby się ograniczyć z paleniem, Tsunami i Gotti powinni skasować WoW'a a dimitr w końcu powinien skończyć matury.

Nie było żadnego innego kandydata na to stanowisko, drużyna była już dość dobrze zgrana, każdy mniej więcej wiedział jak ma grać, tak naprawdę nie potrzeba było jakiegoś konkretnego TLa. A jeżeli chodzi o opinie innych, to leje na nią. Skoro zgodziłem się na to stanowisko, to spróbuję dać z siebie wszystko i doprowadzić reprezentację najdalej jak potrafię. Należy też wspomnieć tutaj o Maćku i Arturze, którzy są nieocenieni w organizacji wszystkiego.

Taaa... Jak narazie wygraliśmy 2 spotkania, ale spójrzmy realnie na naszych przeciwników. Co do naszej siły, to chciałbym abyśmy utrzymali poziom z tamtego sezonu, nawet go troche podwyższyli. Na pewno jesteśmy co raz bardziej zgrani, to widać od razu. Poprawki? To na pewno ja :D Czasami zapominam albo mylą mi się taktyki, czasem zdarza mi się też, że zapominam o dowodzeniu.

Myślę, że mamy dość spore szansę, ostatnio zmieniliśmy większość taktyk, więc nasi przeciwnicy mogą spodziewać się kilku niespodzianek. Myślę, że tak jak w tamtym roku naszym najgroźniejszym rywalem jest Finlandia, widać że w tym roku nieco poważniej potraktowali NC, modlimy się żeby Sanctity nie zaczął trenować z reprezentacją Finlandii, oprócz tego gróźne jeszcze będą Niemcy i Estonia. Estonia, może troche mniej, ponieważ najlepsi zawodnicy grają w u96d, a DeadMeat odmówił gry w NC. A Niemcy? hmm... Praktycznie ten sam skład co w tamtym roku. Natomiast wydaje mi się że Niemcom brakuje po prostu 'ikry' i nie mają porządnej reprezentacji. To nie te same Niemcy, które świetnie grały w RtCW i miały multum dobrych zawodników z różnych klanów.

Oczywiście najwięcej nauczyłem się w poison i ten klan będę najmilej wspominał. Grając z nimi 1,5 roku naprawdę trudno było się z nimi rozstać, szczególnie z takimi ludźmi jak adas, AciD czy pyt0, którzy nonstop kręcili beke na prv i tsie. Natomiast A+R było takim 'przejściem' w inny świat, który osobiście mi się bardzo podobał i nauczył mnie troche innego stylu gry. W poison trzeba przyznać dość dużo spamowaliśmy, był nacisk na konkretne osoby na konkretnych pozycjach, które po prostu miały je utrzymać i tyle. W A+R ten styl był nieco 'lżejszy' było więcej medów, mniej spamów, lepszych crossfire, drużyna gdzie najważniejszy był teamplay i dobrze ustawiony cross.

Pierwszym moim meczem życia, było spotkanie z broken w ladderze ClanBase. Grało się wtedy na starych ustawieniach, bez etpro, timelimit na oazie wynosił 30min, a oprócz tego, grał z nami najlepszy gracz polskiej sceny wszechczasów - czyli vril (imo). Wygraliśmy wtedy 2:1 i udało nam się bronić southa przez 25min. co wtedy było całkiem niezłym osiągnięciem. Później były kwalifikacje do EuroCupa, gdzie graliśmy przeciwko C4. Wiadomo, konkurencja o bycie najlepszym itd. Zagraliśmy wtedy nadspodziewanie dobry mecz i wygraliśmy. Jednak najmilej wspominam mecz z gs w poprzednim EuroCupie, kiedy grałem w A+R. Gs dla mnie, zawsze było i będzie najlepszym klanem ET wszechczasów, swego czasu to były po prostu "fińskie maszyny", które wszystko wygrywały. Tym bardziej cieszyłem sie zwycięstwem nad nimi.

Niestety, nie dogadałem się z człowiekiem, który miał mi go zrobić, a szkoda. Miałem kilka fajnych akcji. Jeśli jest jakiś chętny do zrobienia mojego fragmovie, wystarczy napisać do mnie na IRCu na kanale #teampoison.

Jak większość uczę się, oprócz tego trenuje kosza, spotykam się ze znajomymi itd.

Na początku byli jak najbardziej przeciw. Teraz ich stosunek się zmienił, patrzą na to w obojętny sposób. Moi rodzice są bardzo staroświeccy i nie chcą nawet słyszeć o tym że 'można zarabiać na grach'. Także i ja z nimi za dużo nie rozmawiam na ten temat.

Niektórzy coś tam wiedzą, ale tego nie pojmują ;D

Nie mogę powiedzieć NIE bo boje się zemsty :D Tak naprawdę to dopiero po jakimś czasie dowiedziałem się, że oprócz mnie ktoś jeszcze w Augustowie gra i są całkiem nieźli. Pomyślałem sobie, że fajnie byłoby grać na takim poziomie jak oni albo nawet wyższym. Więc TAK, po części byli na pewno jakimś wzorem do naśladowania.

Bardzo możliwe, że było tu jakieś toksyczne wysypisko. Najlepsze ślady na jego obecność widać po ziku. A może wszyscy zostaliśmy napromieniowani jakąś kosmiczną mocą do siania zła i jedzenia wszystkiego ? Ciekawa i niewyjaśniona sprawa...

Lubię polski i historię, nie mam ścisłego mózgu, wole lać wodę i opracowywać jakies wiersze :D Co później? Może prawo, nie wiem jeszcze...

Dobra myszka, podkładka i słuchawki oczywiście, że coś dają. To jest niezbędny sprzęt jaki każdy szanujący gracz powinien posiadać. A rękawiczki, przytrzymywacze kabli do myszek, czy inne tego typu bajery są dla małych, grubych rudych 13-letnich niemiaszków, którzy myślą, że po kupieniu takiego sprzętu będą zaraz jak ich idol. Jak dla mnie to kompletny bezsens. Moja myszka to MX 310, podkładki mam 2: DKT XL oraz Qpad Low Sense, słuchawki jak narazie to te pożyczone od messa ( oddam Ci :P), w niedalekiej przyszłości IceMat Siberia.

Trzeba przyznać, że Igor napisał naprawdę dobry artykuł, który jeszcze bardziej zachęcił mnie do kupna tych słuchawek.

Nie wiem. Póki co gram w ET, zobaczymy jak wyjdzie CoD2, a może jakiś inny multiplayer, który mi się spodoba? Czas pokaże.

Nie da się pozdrowić wszystkich, jeżeli kogoś nie umieszcze to przepraszam: tmp, zik, set, mess, adas, pyt0, noone, acid, dimitr, meskal, nikramo, prosper, revon, vril, esso, kag, darkxeno, morris, scott, zenirum, xaoo, sff, gotti, tsunami, lock, tasslehoff, NIEDZ, Mrozu, Zaskro, Maciek, Artur