Lucaski* ze sceny Q3

1. Po znajomości - Fragdance by jarq
   Odchodząc od gry w quake, znany tu i ówdzie gracz-nestor sceny jarq69 pozostawia po sobie trwały ślad w postaci dokumentującego jego wyczyny na arenach filmu Fragdance by jarq.
   Oszczędzamy miejsce na stronie głównej
   Film zbiera ciepłe recenzje, choć powodem nie jest może jakiś rewolucyjny sposób przedstawiania gibów, czy magiczne fragi, ale z powodu przesłania i klimatu.
   Co mówi o swoim dziele autor?

   
   Chciałem choć tak się pożegnać z tym, co na tak długi okres czasu mnie przytrzymało (no i z ludzmi..)... q3 to piękny okres w moim życiu :) - filmik jest próba uchwycenia ułamka z
   tegoż okresu - jest takim swoistym screenshotem z moich sieciowych schadzek z robotami ;) - a właściwie z kumplami - dlatego nie ma tam strasznie fajnych fragów (zresztą, co ze mnie za q3player był że miałbym mieć jakies super fragi na tak długi film! :)) - bo bardziej chodziło mi o ukazanie chwil spędzonych z tymi, których poznałem właśnie na serwach - ukazanie ich tak, by zapadły choć troszkę w pamięć. Oczywiście zdarzają się fragi na ludziach, których udało mi się "trafić" przez przypadek :P

   
   Cały jarq, który jest przedstawicielem nurtu wegetariańskiego w naszym q3, i jak jemu podobni nie szuka w grze i społeczności sławy, mięsa i zaszczytów, a raczej wartości , które przetrwają nawet gdy nikt w q3 grał już nie będzie.
   Jak ktoś gdzieś napisał, powinien być obowiązek poziostawiania po sobie filmu z dokonań na polu q3 w momencie rezygnowania z gry na amen. Boję sie tylko, że niektórzy musieliby takich filmów pożegnalnych nakręcić z tuzin. Mam nadzieję, że jarq dorobi się chociaż jeszcze jednego
   
   Film o długości ok. 11 min i wadze 293 MB można ściągać z dwóch źródeł:
   quake.perfect
   ORG
   
   
2. Carmac pyta: Coollera
   Wreszcie znalazł się ktoś, kto wydobył nieco więcej z rosyjskiej maszyny do bezbłędnej obsługi lasera i rakietnicy, uważanego za jednego z najlepszych graczy q3 w historii – Coollera.
   W przeprowadzonym przez Michała „Carmaca” Blicharza wywiadzie dla Global Gaming League Anton Sniegov nie uchyla się od niełatwych pytań, miedzy innymi o najlepszego zawodnika q3 i o swoją przyszłość zawodowego gracza. Niezbyt obszerna, ale ciekawa rozmowa wzbogacona o notę biograficzną jest lekturą obowiązkową.
   Fragment wywiadu
   
   Kto jest najlepszym na świecie graczem?
   Sądzę, biorąc pod uwagę nowe mapy promodowe CPM1 i hub 3aeroq3, których używano w turniejach w ostatnich latach, że jest nim czm. Jest najlepszy na T4, CPM1a, Aerowalk i jest również dobry na DM6 i ZTN. Mówiąc obiektywnie, jest najlepiej przygotowanym do gier turniejowych z wszystkich graczy. Po QuakeCon zasługuje na opinię najlepszego zawodnika.
   Kogo nazwałbyś najlepszym graczem w historii? Może to ty?
   Zero4. Jest bardzo dobrym graczem, wyrobił sobie znakomitą markę przed moimi czasami. Jeśli chodzi o mnie – nie jest w porządku nazwać siebie najlepszym.
   
   Cały wywiad w oryginale
   
   
3. i fooKiego
   Carmac nie próżnuje, ledwie kilka dni po wywiadzie z coolerem raczy nas na stronie ggl.com rozmową z "najgorętszym nikiem" europejskiego q3 - Karlem "FooKi" Johanssonem. Rozmowa niemniej ciekawa, (kolejny głos na gracza wszechczasów leci do Zero4), najciekawsza jednak już na poczatku dla mnie była
   geneza "zawodniczego" podejścia do grania w komputer
   
   Oto odpowiedź fookiego na pytanie o początki jego grania :)
   
   A depression. I was in a deep depression and almost never left my room for a month or two. Didn't have the strength to do anything else than watch tv in my bed or sit in front of the computer. So I started to play a lot and after some practice I thought I should try playing in some 1on1 tourneys and practice for that.
   Jak widać, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, a biorąc pod uwagę osiągnięcia tego gracza, może należałoby wprowadzić q3 jako terapię w leczeniu depresji? W naszym kraju mogłoby to zrobić furorę i wywindowac poziom naszego gamingu na nieosiągalny dla innych poziom. No, może z wyjątkiem Skandynawów, ale jak zima trwa pół roku...
   
   
   Wywiad z fooKim w oryginale
   
   
4. Po znajomości - w dupe hej
   Cytując klasyka: pogłoski o przedwczesnej śmierci tego klanu były mocno przesadzone.
   Okazało się,
   że większość graczy tego kontrowersyjnego tworu towarzyskiego nie przejęła sie zbytnio odejściem kilku zawodników, próbami zwinięcia interesu przez klanlidera, a nawet wysłaniem strony klanowej w niebyt. Klan istnieje, dalej wkurza niektórych i - co zaskakujące - rozgrywa jakieś mecze! Można więc, biorąc pod uwagę to ostatnie, mówić o potężnym skoku jakościowym i nowym obliczu tej drużyny. Powodzenia!