Wywiad z 1410)Romano
DaGamer: Witam, na początek przedstaw się i powiedz czym się zjamujesz w życiu codziennym oraz jakie masz hobby.Romano: Witam, nazywam się Marcin Romańczuk, w zyciu codziennym jestem studentem poza tym pracuje, hobby: piłka nożna zarówno ta elektroniczna jak i prawdziwa.
W 2003 roku, gdy powstało 1410 czyli pierwszy Polski klan FIFA, dopiero zaczynałeś swoją przygodę na tworzącej się scenie. Znalazłeś się wśród najlepszych graczy, w elitarnym teamie, którego tak wszyscy nienawidzili. 1410.fifa była najlepszą dywizją w Polsce, każdy z graczy tego klanu był praktycznie niepokonany w naszym kraju, a na świecie przegraliście tylko z a-L (wtedy najlepiej sponsorowana i najlepsza dywizja FIFY na świecie) jakie to było uczucie ?
Ogromna frajda, to pierwsze przychodzi mi na myśl. To prawda, że na tamte czasy 1410.fifa miało iście diabelski skład. Myślę że drugiego tak mocnego składu już nie będzie, jednak to nie było najważniejsze, przede wszystkim była wspaniała atmosfera (przynajmniej na początku), czuć było że tworzymy coś nie tylko dla siebie, ale również dla innych, byliśmy pionierami i nimi pozostaniemy. To właśnie tej atmosfery nam brakowało i to spowodowało, iż nie tak znowu dawno postanowiliśmy zreaktywować 1410.fifa.
Po pojawieniu się na scenie kilku innych klanów, doszło do rozpadu 1410. Odszedł CL klanu J23 oraz Zohaas, a wraz z nim Bobik, h0mer i BehindM, którzy postanowili grać w OG, według wielu przyczyną tego było zachowanie 1410)Suprise`a, oraz 1410)Independeta, który szybko uciekł z tonącego okrętu na zachód. Jak to wyglądało od środka ?
Nie była to tylko wina Suprise`a i Indyka, na ten rozpad wpływ miało kilka czynników. Moim skromnym zdaniem J23 był CL z przypadku i nie radził sobie z utrzymaniem całego klanu w ryzach. Nieporozumienia były, są i będą, więc nie w nich upatrywałbym przyczyny rozpadu klanu. owszem miały one jakiś tam wpływ na dalsze wypadki, jednakże teraz widać że Suprise gra w jednym klanie i z Zohaasem, i z Behindem więc nie sądze żeby te animozje były aż tak silne.
Po ciężkim okresie, jakim niewątpliwie było odejście czołowych graczy pozbieraliście się i ponownie powstała 1410.fifa, której zostałes CLem. Po pewnym czasie, zdecydowaliście się przejść do Fear Factory, które bardzo zabiegało o dywizję FIFY. Od tego momentu było jednak coraz gorzej, kolejni gracze odchodzili w stan inactive, nowi nie byli wstanie zastąpić starych, a ty zrezygnowałeś na jakiś czas z gry. Dlaczego w ogóle zdecydowaliścię się przejść do FF i czy z perspektywy czasu uważasz że to był błąd ?
Myślę, że to nie był błąd. Spróbowaliśmy czegoś nowego, prawdę mówiac dołączając do FF miałem nadzieję że będzie to kolejny krok w przód i rzeczywiście wszystko było na jak najlepszej drodze, jednakże splot nieszczęśliwych wydarzeń (moje problemy osobiste które zaowocowały przejściem w stan inactive; zbliżająca się wielkimi krokami bugFifa 2004 oraz to, iż forma poszczególnych zawodników w końcówce sezonu spadła) spowodowała, że nic z FF nie wyszło, a wielka szkoda, bo atmosfera pozostawała dobra. Jednakże z czasem było coraz gorzej i skończyła się nasza wspólna przygoda, a FF.fifa rozpadła się, za co z tego m-ca chciałbym przeprosić Mit0sa i przyznać się do tego że nie byłem w stanie temu zapobiec. Na swoje usprawiedliwienie moge tylko powiedzieć, że miałem duże problemy i nie miałem czasu ani możliwości się tym zająć.
Jak wcześniej wspomniałem zdecydowałeś się na jakiś czas rozstać z FIFA. Rozłąka nie trwała jednak długo, gdyż za namową Zohaasa postanowiłeś kontynuować grę w zalożonym przez niego klananie Order of Gaming. Dlaczegpo nie wróciłeś do istniejącego (choć mającego się coraz gorzej) jeszcze wtedy FF.fifa ?
Hehe, spodziewałem się pytania w tym stylu
Zohaas oraz Behind byli moimi pierwszymi sparing-partnerami. Nie ukrywam też, że najlepszymi kumplami jeśli chodzi o scenę, już w momencie rozpadu 1410, Zohaas tworząc OG widział mnie w nim jako jednego z 3 CL-ów. Wtedy odmówiłem podejmujac się misji ratowania 1410. Z perspektywy czasu nie żałuje tej decyzji, jednakże po przeszło 3 miesięcznym rozbratem z fifą i po długotrwałych namowach ze strony Zohaasa, uległem mu. Gdy podejmowałem tą decyzję nie myślałem o FF z prostego powodu, nie miałem ani czasu, ani specjalnej ochoty kolejny raz ratować wszystko. Chciałem być zwykłym graczem i na nowo wkomponować się w jakże szybko ewolującą scenę. Ktoś powie, że mogłem to samo zrobić w FF, ale uważam że do FF mogłem powrócić tylko jako CL, a ta rola w tamtym momencie mi nie odpowiadała.
Tym co nie tak dawno zaskoczyło cała scenę był rozpad ]OG[. Jak się okazało, ukochane dziecko Zohaasa zostało zabite po to, by znów powstało 1410. Dziś w teamie znajduje się 4 graczy starego 1410: 140)Romano (CL), 1410)Behind, 1410)Suprise oraz 1410)Zohaas. Co się stało że znów gracie pod wspólnym tagiem ? i dlaczego zdecydowaliście się wskrzesić 1410 ?
Tak z boku to może wyglądać, że my to mało zdecydowani jesteśmy. Jednak do tego kroku popchnęła Nas niejako scena. Decyzja ta dojrzewała w nas wraz z kolejnymi infantylnymi zachowaniami współklanowiczów i innych "gwiazd"(
,patrz PO^Bartii). Wskrzesiliśmy 1410 żeby w wybranym gronie stworzyć klan, który nie dość że będzie najlepszy w Polsce to jeszcze, poprzez ścisłą rekrutację nie będzie miał w swych szeregach niepasujących ludzi. Kolejnym powodem, który w zdecydowanym stopniu przekonał Zohaasa, była chęć zadziwienia sceny i musze przyznać że udało się jak cholera.
Wszystkie poprzednie pytania dotyczył twojej gry w Polsce i choć nigdy nie grałeś za granicą, wiem że miałeś różne propozycje. Wśród klanów, które chciały mieć Ciebie w swoim składzie był a-Loosers, najlepszy klan FIFA 2003. Dlaczego odrzuciłeś propozycję, która była marzeniem niejednego Niemca ?
Hmm... Faktycznie, przeszedłem jakieś tam testy i chcieli mnie wziąć, jednakże w tamtym okresie nie myślałem na poważnie o pro-gamingu i różnych tego pochodnych, chciałem jak ten nasz Adaś po prostu grać i uznałem ze lepiej to robić we własnym gronie. Musze przyznać że troszkę żałuję tej decyzji, bo mialem szanse zaistnieć nie tylko w Polsce ale i na arenie międzynarodowej, ale powtarzając za Maleńczukiem "Nie dla mnie przyjaźń Polsko-Niemiecka ja Niemców, nienawidze od dziecka".
Oglądając finały WCG.fifa w 2003 roku z pewnością czułeś się zawiedziony, gdyż gromiłes praktycznie wszystkich graczy, którzy pojechali do Korei łącznie z finalistami Hero oraz Sty!a. Prawdopodobnie zmarnowane zostały szanse na złoty medal...
Istotnie niedługo przed WCG w 2003 wygrywałem z hero i sty!a, jednakże nie wiem jak to byłoby w Korei, ponieważ od zawsze moim problemem było należyte skoncentrowanie się przed ważną rozgrywką. Nie chcę wyrokować, czy wygrałbym czy odpadł w pierwszej rundzie, ale smutna prawda jest taka, że w tą fife od czołówki światowej dzieli mnie jak i Polską scenę dużo więcej niźli to było w poprzedniej edycji. Tam każdy z 1410, grał na równym poziomie z najlepszymi, teraz obawiam się że mogłoby być gorzej. Cóż, takie jest życie, raz na wozie raz pod wozem.
Dlaczego w tym roku nie jesteś już tak dobrym graczem jak w poprzednim ? w FIFA2003 praktycznie nie można było z toba grać, gdyż odbierałeś każda piłkę zanim wykonało się jakikolwiek ruch, wielu narzekało że czytasz w myślach :) jak to jest ? skąd ta różnica ?
Przede wszystkim Fifa 2003 od samego dema, była jak dla mnie fantastyczną grą. Początki może nie były wyśmienite, ale z dnia na dzień poprawiałem swoje umiejętności, szlifowałem nowe zagrania. Na początku skupiłem się na obronie i tak mi zostało, może zabrzmi to nieskromnie, ale nie grałem z graczem który byłby lepszy ode mnie w obronie, jednak jak wiemy w piłce nożnej chodzi o to żeby strzelać bramki, a z tym czasem były problemy. Co to fify 2004 to długo by narzekać, ale to nie miejsce na to. Może w skrócie. Gra jest naszkpikowana bzdurnymi bugami, zawodnicy w wielu sytuacjach zachowują się irracjonalnie, a najgorsze jest to, że tak naprawdę w fifę 2003 wygrywał przeważnie lepszy zawodnik, w 2004 wystarczy mieć szczęście (gra jest bardzo przypadkowa, wiele odbitek itp.) i obracować ze 2 bugi. Najsmutniejsze jest, iż nawet w tej grze można przeprowadzić akcje godne nazwania tymi ze "stadionów świata" jednakże gro scen europejskich (w tym i Polska w końcu jesteśmy w UE) nie decyduje sie na pogranie popularna klepką, w zamian oferując jakże przyjemnego dla oka ping - ponga, czyli jak tylko dostane piłkę to hopsa kopię na oślep do przodu i dziwnym "zbiegiem okoliczności" zaskakuje tym beznadziejnie ustawiających się obrońców. Pozostaje czekać że panowie z EA opamiętają się i wrócą do wzorców które miały sens... Z niecierpliwością czekam na f2005.
W tym roku na scenie pojawiło się wielu nowych graczy, w większości nie mają oni szacunku dla tych starszych, czy też zasłużonych organizatorów jak Zohaas. Poziom gry na naszej scenie jednak się wyrównał, natomiast w porównaniu do zachodu jesteśmy słabsi, odwrotnie niż w poprzedniej edycji FIFY, jak myślisz z czego to wynika ?
Dresiarstwo panoszy się wszędzie, gro tych nowych łebków ma < 16 lat i myślą, że jak rodzice im założą Internet, a oni zainstalują sobie gadu-gadu to są wielkimi Panami i mogą ubliżać komu popadnie. Niestety poziom sceny może się wyrównał, ale tak jak mówisz w stosunku do europy zostajemy w style, czym to jest spowodowane nie wiem. Myśle że przede wszystkim marną organizacją samej sceny. Mamy raptem 3 liczące się turnieje on-line i żadnych turniejów off-line. Sporadycznie sami gracze, spotykają się w kafejkach, ale to ma bardziej wymiar towarzyski niźli treningowy, a tego myśle brakuje najbardziej. Dużym problemem jest również kwestia, samej rozgrywki przez internet, który jak na warunki europejskie jest drogi a na dodatek wolny. Jednakże nie o samo połączenie chodzi, a bardziej o stosunek graczy do bądź co bądź ukochanej gry. Na scenie oryginał posiada 20-30% graczy, co jak dla mnie jest nie tyle przerażające, co żałosne, bo jak można nie uzbierać tych 130 zł raz na rok żeby kupić oryginalną grę. Mam nadzieje że od f2005 rozgrywka via net będzie możliwa jedynie poprzez serwery EASO, do których dostęp mają tylko ludzie posiadający oryginalną grę, chodź i na to są sposoby...
Który klan w tej chwili jest wg Ciebie najlepszy w Polsce i dlaczego ?
Pytanie retoryczne :-)
Nie oczekujesz chyba że odpowiedź może być inna niż 1410 ? Oczywiście uważam że mój klan jest najlepszy w Polsce i tak naprawde zagrożeniem może być tylko PO, ale damy radę i z nimi też sobie POradzimy.
A dlaczego jesteśmy najlepsi ? to proste mamy najlepszych graczy, a wspólne treningi pozwalają na stałe podnoszenie naszych umiejętności, poza tym jesteśmy grupą ludzi szczerze oddanch tej grze. Nie jest nas wielu ale mamy swoje cele i realizujemy je w sposób z góry przemyślany.
Który z graczy jest najlepszy w Polsce wg Ciebie ?
Jak już pisałeś poziom jest bardzo wyrównany i wiele tak naprawde zależy od dyspozycji dnia, myśle że pomimo wszystko najlpeszy jest obecny Mistrz Polski 1410)Suprise, którego osobiście uważam za "FARTUCHA", jednakże nie da sie mu odmówić ogromnnych umiejętności... Reszta troszke odstaje, ale dzielnie i wytrwale goni miszcza (błąd zamierzony)
Jakie są plany twoje i 1410 na przyszłość ?
Tego nie zdradzę, ale postaramy się żeby było o Nas głośno nie tylko w Polsce.
Wielkie dzieki za wywiad, jeśli chcesz możesz kogoś pozdrowić, a ja tego nie wytne =]
Również serdecznie dziękuje. Chciałbym z tego miejsca pozdrowić moją dziewczynę Kasię oraz cały klan 1410