Ostatnie dwa dni TSL-owskiego show
Jeszcze dwa tygodnie temu polskie fora huczały od przewidywań na temat polsko-polskiego finału w nadchodzącym rozstrzygnięciu TeamLiquid StarLeague. Dziś pozostaje nam do skonsumowania połowiczna radość, jako że na ostatniej prostej turnieju zobaczymy tylko jednego Polaka. Draco zagra jutro o 22:30 z IefNaijem o 5 tysięcy dolarów. Dzisiaj natomiast na stół wyłożono półtora tysiąca oraz trzecie miejsce. O tę stawkę bić będą się BRAT_OK oraz NonY.
Największe emocje dopiero nadejdą. Jutro, wraz z niezrównoważonym PvP między najlepszym aktualnie zawodnikiem PvP poza Koreą a najlepszym niekoreańskim Protossem w historii. Mniejsza stawka dzisiejszego spotkania nie oznacza jednak wcale, że czeka nas mniejsze widowisko. Każdy śledzący TSL zgodzi się, że najwyższy poziom spotkań można było podziwiać już na etapie eliminacji. Teraz zawodnicy nie tylko grają dla własnej przyjemności i prestiżu. Tysiąc dolarów dla trzeciego na mecie, mimo że nijak równa się do pięciu tysięcy dla zwycięzcy, nadal pozostaje bardzo smakowitym kąskiem dla nieprzywykłych do wielkich nagród graczy BroodWar. Dodatkowo, zarówno trzeci jak i czwarty na mecie, zagwarantuje sobie spot w następnej edycji TeamLiquid StarLeague. Oznacza to dla całej finałowej czwórki, że przy kolejnych rozgrywkach, nie będą musieli oni brać udziału w długich i niepewnych ladderach. Zwolnieni zostaną oni także z konieczności rozegrania pierwszego etapu eliminacji.
Cisza przed burzą...
Los, szczęśliwy bądź pechowy bracket, lepsza lub gorsza znajomość map, gorszy i lepszy nastrój danego dnia. Cokolwiek nie doprowadziło ich do tego miejsca, pchnęło ich ostatecznie w swoje objęcia, aby wyjaśnili, który z nich dysponuje większym pakietem asów w rękawie. A wydaje się, że obaj mają ich podobną ilość. Przywoływanie po raz kolejny wybitnych statystyk TvP BRATA_OK mija się z celem. Na tym etapie bowiem, nawet po stu wygranych z rzędu, można odnieść bez kłopotu pierwszą porażkę. Pewne jest natomiast, że równie dobrze Rosjanin prezentuje się przeciwko Tossom, jak NonY przeciwko Terranom. Przyjrzymy się zatem ich bezpośrednim osiągnięciom w już trwającym turnieju.
BRAT_OK i NonY spotkali się już raz, i to na etapie eliminacyjnym. Dzieli wspólną grupę, razem z polskim Terranem, Tarsonem, oraz niemieckim Tossem, Infernalem. Wtedy Amerykanin wygrał swoje dwa mecze PvP 2:0. W rozstrzygającym starciu zagrał jednak z Bratem. Przegrał 1:2, po wyrównanym i ciekawym pojedynku. Na tym etapie ich ścieżki poszły w całkowicie inne strony. NonY od tego czasu nie grał w TSL z żadnym Terranem. Dwukrotnie pokonał Zergów: najpierw Reta, następnie Gosię 3:1. W półfinale trafił jednak na trudniejszego przeciwnika - Draco, z którym wyraźnie przegrał 0:3. Cięższa droga stała przed zawodnikiem RoX. Rosjanin na sam początek trafił na HayprO. Zerg znany jest ze swojego wymagającego ZvT i do samego końca utrudniał Rosjaninowi awans. Następnym przeciwnikiem został Dreiven, podziwiany za swoją niebywale dobrą grę przeciwko Mondragonowi. BRAT_OK pokonał jednak Polaka 3:0, wysyłając tym samym poważne ostrzeżenie do swojego kolejnego oponenta, IefNaija. IefNaija, który dopiero w piątym meczu przesądził wynik na swoją korzyść. 3:2 w wyrównanym starciu to wynik, który nie pozwala jednoznacznie ocenić, który z uczestników jest lepszy czy gorszy.
Patrząc na tę dwójkę ciężko pozbyć się wrażenia, że ponownie potrzebnych będzie pięć spotkań, aby rozstrzygnąć wynik na czyjąś korzyść. Obaj zawodnicy odrzucili mapę, na której nie chcą grać pierwszego i ostatniego spotkania. Dla BRATA oznacza to m.in. tyle, że mógł nie ryzykować dwóch gier na Wuthering Heights - mapie, która przyniosła mu decydujące porażki w meczach z IefNaijem. NonY nie dorównuje Kanadyjczykowi, jeżeli chodzi o harassowanie przeciwnika od początku do końca meczu. Z pewnością pamiętacie wypakowane z szatla stormy, które nie miały stormów w meczu z Draco. Niemniej jednak NonY potrafi narzucić swój styl gry od początku, doskonale operuje dragoonami aż do late-game. A to właśnie goony są w stanie nadać na początku każdego PvT dynamikę na następnych kilka minut spotkania. W meczu z IefNaijem BRAT dwukrotnie prawie stracił swoje pierwsze tanki od ataków dragoonami. W ostateniej chwili ratował je, dając sobie jeszcze nieco szansy na dłuższą grę. Jeżeli tym razem zabraknie mu refleksu, mecze mogą zakończyć się szybciej niż każdy z widzów przypuszcza. Pamiętać trzeba jednak cały czas o tym, że BRAT niemal w każdym meczu ma w zanadrzu oryginalne zagranie, zmyłkę dla przeciwnika albo niestandardowy ruch. Jednocześnie, rzadko zdarza mu się stawiać proxy albo rushować. Swoje zwycięstwa odnosi na dwa sposoby: albo broniąc się przed narastającym atakiem wroga i wychodząc z kontrą, albo narzucając swoją przewagę już od pierwszych minut. Jedno jest bardziej niż pewne - Rosjanin, mimo przegranej, nadal jest na fali. Z Dreivenem 3:0, z JF 2:3, ale bardzo wyrównane. Tego samego niestety nie można powiedzieć o Amerykaninie.
| |||
| | | Mapa |
NonY | | BRAT_OK | Zodiac |
NonY | | BRAT_OK | Blue Storm |
NonY | | BRAT_OK | Othello |
| |||
NonY | | BRAT_OK | Zodiac |
Bez względu na to, który z zawodników odniesie ostateczne zwycięstwo w dzisiejszym spotkaniu, największym zwycięzcą będą organizatorzy TSL. Już w tym miejscu możemy oceniać, że turniej okazał się wielkim wydarzeniem na scenie StarCrafta. Próżno szukać równie poważnych inicjatyw w całej historii niekoreańskiego SC:BW. BRAT_OK stał się zawodnikiem rozpoznawalnym na całym świecie, znanym ze swojej skutecznej gry. Mondragon wreszcie przestał być uważany za niepokonanego cyborga. White-Ra udowodnił, że PvP jest meczem najbardziej nieprzewidywalnym ze wszystkich. MIStrZZZ pokazał, że może zarówno wygrać jak i przegrać z każdym. A Draco wrócił na scenę w stylu, którego każdy "emerytowany" gracz na świecie mógłby mu pozazdrościć. TeamLiquid StarLeague to wielkie show, z ogromnymi nagrodami i komentarzem, który z pewnością zarazi wielu nieobeznanych z grą miłością do niej. A przed Wami ostatnie dwa dni tego show!
teamliquid
#1 | raul
2008-05-31 21:13:47
#2 | Blade
2008-05-31 22:32:09
#3 | bolksTV
2008-05-31 22:34:42
#4 | hornet
2008-05-31 23:11:00
no to gogo Brat, pierwsza mapa ładna (jak na oko niewprawionego widza =p), 1:0 :>
#5 | annihiluzz
2008-06-01 00:12:15
#6 | bolksTV
2008-06-01 00:15:48
niski poziom, szybkie nieciekawe mecze. jutro musi byc lepiej ^^
#7 | raul
2008-06-01 00:16:18