Media - Dzień Tempus Moriendi

Nieszczególnie do tej pory znana formacja esportowa Tempus Moriendi staje się w ostatnim czasie coraz bardziej rozpoznawalna, dzięki znakomitym występom swojej drużyny Call of Duty 4, która przebojem wdarła się do ścisłej czołówki polskiej sceny tejże gry. Naturalną koleją rzeczy, także i "branżowych" serwisach mamy coraz więcej do poczytania na temat zespołu. Dość powiedzieć, ze w przeciągu ledwie kilku dni aż cztery różne serwisy przeprowadziły wywiady z czwórką graczy Tempus Moriendi. Między nimi nie mogło zabraknąć publikacji naszego serwisu. Odnośniki do wszystkich czterech tekstów znajdziecie jak zwykle nieco niżej.

Głównym kontekstem wszystkich czterech wywiadów (z Ventoxem, CrazyIvanem, doomciakiem oraz croLem) jest oczywiście zakończony niedawno turniej KODE5, który był lanowym debiutem tm na scenie Call fo Duty 4. Był to nasz pierwszy lan więc zdobyliśmy na nim cenne doświadczenie. Poza tym, co też bardzo ważne, wyszły wszystkie nasze błędy. - mówi Ventox. CazyIvan dodaje: Już nie mogliśmy się doczekać, aby pokazać iż mimo małego doświadczenia na turniejach offline'owych potrafimy równie dobrze grać na żywo.

Odebranie zasłużonych nagród na KODE5 / fot. Tempus Moriendi

Gracze nie mogą też nachwalić się atmosfery, jaka panuje wewnątrz ich multiklanu. Oto, co na ten temat ma do powiedzenia croL: W tempus moriendi ma się poczucie, że jest się częścią ekipy, a nie tylko kolejną sekcja w multiklanu. Fajniej jest wspólnie zapracować na sukces, niż liczyć na rozgłos dzięki oklepanej marce e-sportowej. Zawodnicy mówią także o odrzuconych przez nich ofertach od innych, wydawałoby się potężniejszych polskich multiklanów. CrazyIvan: Mieliśmy już bardzo dużo okazji do zmiany barw, lecz z żadnej nie skorzystaliśmy. Po EMS Polska dostaliśmy propozycje od Betsson Voodoo Gaming, później po Kode5 napisały do nas takie organizacje jak Fear Factory.X-Fi i Team Result, ale żadna nie przebiła oferty tempus moriendi i firmy EIZO. W tmc4 jest nam dobrze, mamy wspaniałego i niezastąpionego organizatora „Baniaka” oraz super atmosferę.

Odporna na modę na Call of Duty 4 pozostaje ekipa Frag eXecutors, nie znaczy to jednak, że na ich stronie nie znajdziemy niczego ciekawego do poczytania...a tym razem do obejrzenia. Mowa bowiem o trwającym ponad czterdzieści minut (!) video wywiadzie d00mera z jedną z najważniejszych postaci Wilda D-Link, a już niedługo tworu, jaki powstanie w wyniku połączenia Wildy i PGS Gaming, Maciejem "Luki" Lukasem. Rozmowa dotyczy głównie tej właśnie fuzji. Luki opowiada między innymi, co skłoniło zarządy obu zespołów do takich a nie innych kroków, oraz o ich konsekwencjach. Nieco kontrowersyjnie może brzmieć teza, że PGS wniesie do nowego tworu markę, a a Wilda kadrę menadżerską, podczas gdy zabrakło choćby słowa o graczach, ale ów nowy, silny zarząd pewnie i o nich pomyśli. Oto wszystkie cztery części rozmowy.

Wywiad z Lukim

Na koniec dwa teksty z serwisów zagranicznych - pierwszym z nich jest rozmowa ze strony Championship Gaming Series, której bohaterem jest Marcus "DjWHEAT" Graham. Warto może wyjaśnić jej tło - w ostatnim czasie bowiem jesteśmy świadkami prawdziwej ofensywy CGS. Najpierw organizacja ogłosiła pozyskanie DjWHEATA, który został "wykradziony" oddalającej się od e-sportu Global Gaming League. Parę dni później transfer ten zyskał logiczne wyjaśnienie - jest nim porozumienie pomiędzy CSG a stacją telewizyjną EuroSport, która będzie transmitować niektóre spotkania w ramach rozgrywek CSG.

DjWHEAT także gra / fot. GGL

WHEAT opowiada więc o swojej nowej funkcji. Jak mówi, będzie gospodarzem, a zarazem scenarzystą, producentem i promotorem internetowych programów CGS (czyli będzie spełniał podobną funkcję do tej z GGL-owego Epileptic Gaming). Graham będzie także sprawozdawcą komentującym esportowe rozgrywki - pewnie także na antenie drugiego kanału Eurosportu.

Z kolei na łamach SK Gaming, znany z publikacji w serwisie Gameriot Rod "Slasher" Breslau pisze o legendach amerykańskiej sceny Quake 3, których zabrakło w internetowych kwalifikacjach na tegoroczne finały Electronic Sports World Cup. Rozmówcy Slashera, między innymi Paul "czm" Nelson czy John "ZeRo4" Hill narzekają na samą idee rozgrywania eliminacji wyłącznie przez internet (w grze, która od paru lat nie ma wsparcia dobrego systemu antycheaterskiego). Zero4 mówi wprost: rozgrywki pełne są oszustów.

Na sam koniec ostatni odcinek Carmakowskiego cyklu 1on1, którego bohaterem tym razem jest gracz SK Gaming, Robert "RobbaN" Dahlström. Dodam tylko, że treść rozmowy może zaskoczyć dotychczasowych widzów cyklu. Oto video.



Warto odwiedzić