TMN Forever - warto ściągać?

TrackMania Forever, czyli dwa darmowe dodatki do wcześniejszych gier z serii Trackmanii - Nations oraz United, zostały wydane zgodnie z obietnicą producenta, 16 kwietnia. TMU Forever waży około 900 MB i jest jedynie aktualizacją. Dodano w niej sporo nowości, między innymi odnowiono trzy najstarsze środowiska gry, czyli Rally, Desert oraz Snow. Ponadto nowe tekstury na sześciu środowiskach z TM Original oraz Sunrise. Jest ona dostępna oczywiście tylko dla posiadaczy oryginalnych kopii TM United. Skupmy się jednak na bardziej popularnym dodatku, czyli TrackManii Nations Forever.

Wiele osób, po długich pracach producenta, oczekiwało przede wszystkim odmienionej graficznie TrackManii Nations oraz poprawienia błędów. Różne zdania padały również na temat nowej fizyki jazdy oraz żużlu, który można łączyć z asfaltem na stadionie. Co prawda, wszystko to potwierdziło się, jednak obecnie gra wymaga nieco lepszych komputerów do odpalania. Gra prezentuje się lepiej pod względem graficznym, jednak porównajmy co nam obiecali, a co dostarczyli panowie z Nadeo.

Czego oczekiwaliśmy?

Francuski producent gry, firma Nadeo obiecała przygotować nieco odmienioną grę, która będzie jedynie małą aktualizacją do TrackManii Nations. Pierwotnie miała ona być gotowa już pod koniec ubiegłego roku. Przygotowania trwały jednak dłużej i TMNF zobaczyliśmy dopiero w połowie kwietnia roku bieżącego. Najważniejszą cechą dodatku miał być tzw. antyboost, który zapobiegać miał oszustwom w drabince on-line. Gracze bowiem zostawiali swoje konta na serwerach i jeżdżąc na jednej trasie zdobywali ogrom punktów bez żadnego wysiłku.

Równie ciekawy wydawał się być żużel, którego znali jedynie posiadacze United. Jednych zniechęcał, u innych zaś powodował większe zaciekawienie grą. Jednak dla wielu zdawał się on być niczym, bo bardziej interesująca miała być odmieniona fizyka jazdy. Ta się jednak nie zmieniła na tyle, aby można było odczuć ogromne różnice. Na dodatek nie powiedziano nic o wymaganiach sprzętowych gry, które oficjalnie się nie zmieniły. Najprościej więc mówiąc - Forever miało być patchem, który znacznie ułatwi i uprości nam grę.

Co otrzymaliśmy?

Na wszystkich dość trudne do pobicia czasy, aby zdobyć złoty medal z obwódką.

Po pierwsze, w nasze ręce trafiła nowa, oddzielna gra, ważąca około 500MB z całkiem nowym interfejsem, nowymi trasami i wieloma klockami do budowy map. Bardzo ładnie prezentują się tory, zwłaszcza te szybsze, gdzie prędkość przekracza nawet 500 km/h. Ponadto 65 tras podzielonych na pięć kategorii trudności. Na wszystkich dość trudne do pobicia czasy autora, czyli złote medale z obwódką. Na dodatek, klikając w dosłownie jeden przycisk, przenieść możemy się do trójwymiarowego świata, oczywiście po założeniu odpowiednich okularów. Niestety, tylko w grze przez sieć.

Menu główne w nocy

Po drugie, ranking on-line został przeniesiony i połączony z tym z TMU, a my startować musimy z zerowego stanu punktowego. Na domiar „złego” logo TrackManii United dostrzec można na niektórych checkpointach oraz platformach startowych. Logo to widnieje również na obwodach stadionu, przez co ostatecznie nie wiemy w jaką grę gramy. Poza tym żużel z bugami i czasami długo wczytujące się mapy nie zadowolą każdego. Jednak w TMNF został dużo bardziej ulepszony kontakt z innymi graczami. Mamy możliwość dodawania znajomych i wchodzenia na serwer, na którym aktualnie grają. Możemy też wyzywać innych graczy na pojedynki poprzez linki lub pliki i odblokowywać dzięki temu niektóre trasy w trybie Solo.

Trzecią sprawą na minus są wspomniane udogodnienia graficzne. Prościej mówiąc, jest zbyt dużo „pierdół”, które obciążają nasze komputery i doprowadzają do częstych opóźnień, choć są też i dobre tego strony. Dla nowych graczy przygotowano pomoc, jak obsługiwać się klawiaturą a w trybie Solo mamy ranking światowy, do którego liczone są medale zdobyte na trasach stworzonych przez Nadeo. Fizyka jazdy, która miała odstraszać, nie różni się praktycznie niczym od tej z poprzedniej wersji stadionu, choć niektórym zdaje się, że jest całkiem inaczej.

[…]cheaterów w grze sieciowej nie spotkamy.

W trybie on-line zaszło już nieco więcej zmian. Doszedł nowy tryb pucharowy, przed którym wykonuje się dwa okrążenia rozgrzewkowe. Możemy dodawać serwery do ulubionych, jak i wchodzić na serwery polecane. Boost jest już niemożliwy od progu 50 tys. pkt, bowiem producent umożliwił takim graczom wchodzenie wyłącznie na kilka serwerów głównych, gdzie można zdobywać punkty do rankingu. Pewne więc jest, że cheaterów w grze sieciowej nie spotkamy.

Widok trójwymiarowy

Nadeo zgotowało również inne niespodzianki w postaci udogodnień. Dla próbujących swoich sił w edytorze przygotowano prosty oraz zaawansowany sposób tworzenia tras. W grze on-line mamy autopilota, który sam jedzie, pokazując nam tor. Dodając do tego wspominane już trójwymiary po założeniu okularów, gra staje się całkiem przyjemna. Dla tych, którzy chcą porównywać swoje czasy, uczynić to mogą na nowej stronie TrackMania eXchange. Strona ta, podobnie jak swoje poprzedniczki, oferuje także wysyłanie swoich tras i powtórek z najlepszymi czasami, komentowania oraz nagradzania innych torów, jak i trzy drabinki najlepszych kierowców.

W edytorze mamy do wyboru masę bloków do tworzenia tras. Między innymi mnóstwo szerokich platform oraz przyspieszacz 150% szybkości wyraźnie dają do zrozumienia, że postawiono na mapy z dużą prędkością. Łatwiej też dzięki temu łączy się techniczne klocki i zarazem wykonuje się prościej tory techniczne. Do wyboru mamy również cztery pory dnia - świt, południe, zachód słońca oraz noc. Także menu główne zmienia się wraz ze zmianą pory dnia.

Podsumowanie

Nieznane są losy platformy TrackManii zarówno na kwalifikacja krajowych, jak i finałach Electronic Sports World Cup. Banner na stronie głównej ESWC zawiera zrzut z gry z żużlem, co wskazywałoby na TMN Forever. Z drugiej strony, w regulaminie ESWC wyczytać możemy, że używana będzie „najnowsza wersja TrackManii Nations ESWC”, a Forever nie zawiera przecież cząstki ESWC. Pewien jest natomiast fakt, że Forever zagości na najbliższym Pucharze Narodów oraz wszelkich innych turniejach organizowanych przez największego organizatora lig i turniejów dla TrackManii, czyli portalu Electronic Tournaments.

Zachód słońca w TMNF

Spytaliśmy Cobhama, uważanego bardzo często za najlepszego twórcę technicznych map z Polski, co sądzi o wyżej opisanej grze. Usłyszeliśmy od niego następujące sentencje: Według mnie TMNF będzie erą speedtracków. W edytorze pojawiło się bardzo dużo elementów, dzięki którym speedtracki staną sie naprawdę bardzo szybkie! Nie trzeba już kombinować jak by tu połączyć „techniczne” klocki, by płynnie i szybko je pokonać. W Nations była platforma, która mogła przybrać tylko kształt sześcianu oraz „balkoniki”, które po połączeniu ze sobą pozostawiały zawsze dziury w miejscach łączenia. Teraz dodane zostały pojedyncze elementy platformy z wieloma wariacjami. Słowa te potwierdzają więc wcześniejsze przypuszczenia.

[…]otrzymaliśmy wycięty stadion z TrackManii United[…]

Reasumując, otrzymaliśmy wycięty stadion z TrackManii United, choć obiecane było dużo więcej. Sprawiono jednak parę niespodzianek, które mimo że nie są najważniejsze, zdecydowanie lepiej kształtują obraz TMNF niż było to przed jej premierą. Wyrobienie Waszego zdania o tej grze pozostawiam oczywiście Wam samym, co stanie się możliwe po ściągnięciu darmowej TrackManii Nations Forever z poniższego linka.

Zapraszamy również na nasze serwery, których adresy znajdziecie w tym newsie, na które wejść można zaledwie jednym kliknięciem.



Powyższy tekst jest subiektywną opinią autora i nie jest oficjalnym stanowiskiem serwisu eSports.pl