Carmac o ciągłości esportowej historii

Tabloidalny serwis fifa-info.pl w ciągu kilku ostatnich dni szeroko opisywał kłótnie i spory mające miejsce na polskiej scenie serii FIFA. Chodziło głównie o rozpad czołowej rodzimej ekipy - Team Delta, któremu towarzyszyła awantura niestety niezbyt dorośle zachowujących się graczy. Jeśli jesteście zainteresowani idealnym przykładem, jak nie powinna wyglądać współpraca multiklanu z broniącymi jego barw graczami - we wspomnianym przeze mnie serwisie znajdziecie kilka stosownych wywiadów: z wymieniającymi uprzejmości graczami Delty (Cziko, Dakosem oraz Jarusiem), a także z menadżerem organizacji - Bogdanem Artlight Skorupką.

Najciekawsza jest rozmowa właśnie z tym ostatnim. Pomijając już prezentowane przez niego stanowisko Delty w sporze z graczami w wywiadzie znalazło się też kilka słów Artlighta jako menadżera dobrze prosperującej organizacji e-sportowej. Mówi on między innymi...

Po szczegóły odsyłam do odnośników na dole newsa. Ponieważ jednak nie samą Deltą człowiek żyje, w innych zespołach też trochę się działo. Otóż w ostatnim czasie rozpadła się dywizja FIFA w Fear Factory, a gracz Wilda D-Link, Patryk Szeva Szewczyk, został dożywotnio zbanowany w ESL za posiadanie trzech (!) fejk kont. No cóż - jak afery, to na wszystkie fronty, prawda?

Na koniec temat poważniejszy, ale i ciekawszy. Oto bowiem na łamach serwisu SK-Gaming, polski felietonista Carmac stawia tezę, że wraz z upływem czasu gry proste i coraz mniej wymagające, zastępują te bardziej skomplikowane i złożone. To dlatego właśnie obserwujemy dziś triumf World of Warcraft nad trudniejszymi do opanowania Warcraftem 3 czy Starcraftem.

Z drugiej jednak strony, jak pisze Carmac, trend ten odwróci się po osiągnięciu pewnego poziomu. Wtedy gracze powrócą do bardziej złożonych gier. Za przykład służy tu Unreal Tournament, który po jakimś czasie stracił znaczenie jako "poważna" platforma, a nowi gracze woleli bawić się w niewymagający dużego zaangażowania tryb instagib. Z czasem jednak przestało to im wystarczać, dzięki czemu nowa fala graczy pojawiła się na scenie UT z zamiarem gry na poważnie.

W ten sposób proste tryby rozgrywki (insta), jak i całe gry (DotA, WoW) "wychowują" graczy formom trudniejszym, bardziej złożonym i profesjonalnym. Dlatego też - jak podsumowuje swój tekst Carmac - DotA może być najlepszym, co przytrafiło się StarCraftowi 2.

Warto odwiedzić